Samouczek

    W popularnym wydawnictwie budowlanym znalazłem samouczek, pokazujący jak krok po kroku wykonać montaż kominka. Zdziwiło mnie, że autor samouczka, prowadzący znaną i prestiżową firmę kominkową, propaguje materiały i sposoby budowy kominka, o których większość branżystów chciałaby zapomnieć. Pomijam kwestię, czy czytelnik amator, na zasadzie „zrób to sam” sprosta zadaniu wybudowania kominka w sposób trwały i bezpieczny.
    Piece kaflowe też nie zawsze zduni stawiali, i nie zawsze takie poczynania kończyły się zaczadzeniem. Zastanawiam się jednak, czy popularyzacja w takim samouczku idei budowania kominków z gipsu i wełny, to nie jakiś żart. Mamy rok 2012, wydawało mi się, że wełna skompromitowała się w kominku jeszcze pod koniec ubiegłego millenium. Trwały i trwają nadal poszukiwania materiałów izolacyjnych, które w kontakcie z wysoką temperaturą, towarzyszącą eksploatacji wkładu kominkowego, nie byłyby tak kontrowersyjne. Powszechnie uważa się, że w dobrze zbudowanym kominku z wkładem wymagającym przewietrzania, temperatura nie powinna przekraczać 200°C. Mam na myśli warunki panujące we wnętrzu obudowy, a nie temperaturę powietrza wydostającego się z kratek. Idę o zakład, że 70% kominków budowanych w Polsce uzyskuje we wnętrzu obudowy znacznie więcej. Ale jeśli nawet weźmiemy pod uwagę kominek wybudowany zgodnie z instrukcjami (instrukcjami budowania kominków z wełny), są takie miejsca, gdzie wartości te znacznie przekraczają oczekiwania. Za tylną ścianą wkładu kominkowego i w pobliżu rury dymowej dochodzi często do kontaktu wełny z temperaturą znacznie przekraczającą owe 200°C.

Jeden z najpopularniejszych producentów wełny mineralnej w swoich dokumentach podaje takie, oto informacje:

1. W INSTRUKCJI BEZPIECZNEGO STOSOWANIA wełny, w punkcie 10, jest
    następująca informacja dotycząca stabilności i reaktywności : "lepiszcze ulega
    rozkładowi w około 200 °C".

  Kawałek dalej w tym samym punkcie dokumentu,o produktach tego rozpadu:
  "Mogą wytwarzać się niebezpieczne gazy . Należy zapewnić odpowiednią wentylację.
  „Czas uwalniania gazów zależy od grubości izolacji, składu lepiszcza oraz zastosowanej temperatury"

2. W 2011 r pojawił się atest higieniczny, w którym jest informacja o konieczności
   odizolowania pomieszczeń w których przebywają ludzie od zastosowanego materiału
   jakim jest wełna.

   Nowy atest higieniczny zmusza nas do zadania sobie pytania, czy cienka folia aluminiowa, jaką użytkownik kominka jest odgrodzony od wełny mineralnej, jest taka izolacją, o jakiej myślał twórca atestu? Optymistycznie zakładam oczywiście, że ta delikatna powłoka jest wszędzie w 100% szczelna. Świadomie ominąłem w dzisiejszej wypowiedzi kwestię rakotwórczych włókien, z jakich zbudowana jest wełna.
   Czy warto budować kominki z materiałów na pograniczu wytrzymałości termicznej? Czy poszukiwać materiałów, które nie budzą cienia wątpliwości? Czy takim materiałem jest płyta krzemianowo-wapniowa? Czy wermikulit dałoby się kupić za przyzwoite pieniądze? Sporo tych pytań….



Dodaj komentarz