.
Forumowicz z FM zadał pytanie, na które odpowiedź postanowiłem umieścić na blogu.
———————————————————————————————————————–
Cho_mik napisał:
„Dowiedziałem się z tego wątku, że Zibi idealnie nadaje się do palenia rekreacyjnego. Pani z obsługi klienta z Kratek co prawda twierdzi, że można nim ogrzewać, ale nie do końca jej wierzę.
Mam mieć w domu rekuperację i pompę ciepła.
Chciałbym mieć awaryjne źródło ciepła, gdyby np. była awaria prądu.
Wobec tego zastanawiam się, czy do Zibiego nie dodać kręgów akumulacyjnych.
Czy to dobry pomysł czy strata forsy?
Marcin „
Moje ulubione porównanie do motoryzacji, będzie tu chyba pomocne, gdyż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Samochód służący komuś do pracy, pozwala na wyjazdy rekreacyjne i odwrotnie 🙂
Zróbmy następujący podział.
1.Palenie rekreacyjne.
2. Alternatywne źródło ciepła.
3. Kominek będący podstawowym źródłem ciepła (prawo w tym wypadku jest bez znaczenia bo ustawodawca jest ślepy…)
Ad1. Paląc "rekreacyjnie" wytwarzamy ciepło, więc Pani z Kratek miała rację. Każdy więc wkład w którym palimy, nawet ten za 799 zł w promocji grzeje i może być awaryjnym źródłem ciepła. Używając kominka raz czy dwa razy w miesiącu, nie musimy zwracać uwagi na jego zdolności akumulacyjne, czy zużycie drewna. To zużycie drewna również jest bez znaczenia gdy będziemy musieli tym kominkiem dogrzewać dom raz na rok, bo nie ma prądu przez dwa dni. Taki palacz zużywa rocznie przeciętnie 1 m3 drewna, więc jakie znaczenia ma 40% w tę, czy w drugą stronę?
Ad2. "Alternatywni" palą częściej. Przynajmniej w weekendy i raz po raz pomiędzy. W tym wypadku zużycie drewna wzrasta z 1 m3 do 5-6 m3. Oszczędności 40% też nie zwalają z nóg, ale dla wielu jest to istotny argument. Poza tym obcowanie z kominkiem jest już na tyle częste, że prymitywne urządzenie za 799 zł może wprowadzać dyskomfort. Wkład za 2500 z marketu który miał być lepszy od tego najtańszego, też czasem okazuje się "podrasowaną" wersją takiej samej kiepskiej jakości.
Ad3. Tu liczy się już wszystko. Ilość drewna, częstość wynoszenia popiołu, częstość dokładania do pieca. Są i tacy, którzy chcieliby mieć długo czystą szybę! Zdecydowanie prym wiodą w tej kategorii urządzenia z akumulacyjnym odzyskiem energii ze spalin. Nieźle konkurują z nimi doskonałej jakości żeliwiaki, których w markecie nie znajdziesz. Perspektywa ogrzania domu w identycznym stopniu urządzeniem spalającym 12 m3 drewna lub 5 m3, każdego chyba zmusza do myślenia. Za to drewno trzeba zapłacić, trzeba je przygotować, wysezonować i wnieść do salonu. Wynoszenie popiołu co dwa dni lub dwa razy w miesiącu, też powinno zastanowić, i nawet doskonały wkład żeliwny nic tu nie pomoże.
Zibi niestety nie nadaje się do akumulacji, a krążki są dla niego za ciężkie. Zresztą krążki to tylko namiastka poprawiająca humor i podnosząca kosztorys. Czasem coś dają…4-5 szt niewiele, a więcej to niestety tylko z odpowiednio dobranymi urządzeniami.
Kończąc o Zibim i o…motoryzacji. Piecokominka z niego nie zrobimy, ale rekreacja z Zibim , to nie spacer niedzielny zdezelowanym Peugotem. Urządzenie z pewnością otwiera nową, doskonalszą drogę Kratek…
Cały wątek o Zibim: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?216100-Zibi-z-Kratki-pl/page5
.