.
Współczesne budownictwo ma skłonność do komplikowania i tak nie łatwego życia. Na forach budowlanych aktywni są pasjonaci rożnych ciekawych rozwiązań i wynalazków. Każdy z nich będzie bronił tezy, że bez jego "przedmiotu zainteresowania" po prostu umrzesz w nowo wybudowanym domu. Tezy te wspierane są umiejętnie i bardzo sprytnie przez producentów owych niezbędnych do naszego funkcjonowania gadgetów. Przeciętnemu, nieobytemu za bardzo z formułą internetowych zmagań forumowiczowi, trudno dopatrzyć się działu marketingowego jakiegoś producenta, pod postacią niewinnych Kazików z Koziej Wólki. Administracja forum dodatkowo zniekształca obraz, promując tych którzy płacą za reklamę, moderując zaś bezcenne czasem informacje, tylko dlatego że nie są one zgodne z uprawianym przez admina target group.
I tak zwolennicy wentylacji mechanicznej zrobią z nas błaznów, jeśli nie chcesz mieć rekuperacji. Odpowiedź na pytanie co zrobić gdy nie ma prądu, pomijają milczeniem, albo propozycją kolejnej skomplikowanej zabawki typu agregat prądotwórczy, czy jakiejś innej formy zasilania awaryjnego. Podobnie zachowują się zwolennicy pomp ciepła. Nawiewniki podokienne, obowiązkowo muszą mieć grzałki elektryczne, bo bez nich zamarzniemy przy pierwszym podmuchu jesieni. Przedstawiciel producenta wełny mineralnej, zapewni nas o jej niepalności , co nie jest zgodne z prawdą. Wszystko w imię ograniczenia sprzedaży styropianu. Wytwórnia kominów systemowych, wspierana przez sprzedawcę z hurtowni budowlanej mającej tylko ten system w ofercie, przekona o długowieczności i uniwersalności rozwiązania będącego w ich ofercie. Zapewnią klientów o odporności na pożar sadzy, przemilczając fakt konieczności wymiany systemu po pierwszym poważnym, lub kilku mniejszych awariach tego typu.
Z działki kominkowej uprawianej przeze mnie, dobrym przykładem jest bufor. Dla wielu sprzedawców systemów kominkowych z płaszczem wodnym, instalacja olbrzymiego bufora to jedyne słuszne rozwiązanie. Jasne, że jest to fantastyczny akumulator energii, ale nie jedyne słuszne rozwiązanie problemu. Z kolei jeden z producentów akcesoriów do DGP, tak się rozochocił w ofercie systemów doprowadzania powietrza do spalania, że nie zauważył komiczności zaistniałej sytuacji. Gdy nam udaje się skutecznie przekonywać użytkowników do kupowania, a producentów wkładów kominkowych do wytwarzania urządzeń z odseparowaną komorą spalania, on postanowił promować drugi, równoległy kanał doprowadzający powietrze w okolice kominka. Z jednej strony pomysł na wyeliminowanie poboru powietrza do spalania z pomieszczenia i likwidację problemów z tą kwestią związanych (np. cofki kominowej czy wychładzania budynku). Z drugiej, powrót do robienia mimo wszystko dziury w domu, bo świeże powietrze może się przydać.
Przykłady oczywiście można mnożyć. Producent elektronicznych sterowników kominkowych, tak się rozochocił w konstruowaniu kolejnych, coraz bardziej rozbudowanych wersji tych przydatnych narzędzi do obsługi urządzeń ogniowych, że niektórzy moi koledzy dostają przysłowiowego kręćka, nie wiedząc po dłuższym czasie co, dlaczego i gdzie zamontowali. Z trudem czasem pokonują problemy związane z serwisowaniem, a nieobyty z komputerami klient zaczyna się wymownie drapać po głowie.
Taaak….Czasami marzy mi się powrót do jaskini….
.