Mam takie marzenie, by zawieźć gotowy piec do klienta, postawić na przygotowanym fundamencie, podłączyć do komina i odpalić. Piec skleić w warsztacie, w komfortowych warunkach. Precyzyjnie dopasowując elementy i dając sobie czas na przemyślenia.
Czy uda się spełnić marzenie? Nie wiem czy jest sens robić to na 100%. Częściowe próby realizacji takiego założenia robię z powodzeniem od dłuższego czasu. Wstępnie sklejone elementy szamotowe lub kaflowe, skracają znacznie czas przebywania pod dachem klienta. Choćby był on najbardziej gościnny, ciągnie człeka do domu…
Dziś opiszę taki przypadek.
Piecokominek + piec chlebowy, wstępnie zostały przygotowane w warsztacie i w stanie widocznym na zdjęciach, przetransportowane na budowę. Zamiast 2-3 dni pracy na obcym terenie, ustawiliśmy to w 2 godziny.
W stropie został przygotowany odpowiedni otwór, zgodnie z moimi sugestiami jakie wcześniej otrzymał wykonawca stanu surowego budynku. Piec będzie stał na środku budynku. To optymalne ustawienie urządzenia, które ma ogrzewać dom głównie promieniowaniem podczerwonym.
Oprócz nas, czyli łosi do roboty, były też odwiedziny prawdziwego przedstawiciela gatunku….
Kabelek widoczny na zdjęciu, to zabezpieczony w rurce i zaizolowany we wnętrzu obudowy, przewód do obsługi przepustnicy powietrza do spalania. Piec po nałożeniu opału i rozpaleniu ognia, obsługiwać i kontrolować będzie elektronika. Kabelek można swobodnie przeciągać w rurce. Pozwoli to na ewentualną łatwa wymianę uszkodzonej przepustnicy. Użyłem sterownika RT o8 SAC, firmy TATAREK.
Uziemienie części metalowych konstrukcji, w tym komina stalowego. Kolejne zdjęcie to termopara przygotowana do zainstalowania w palenisku.
Czas na komin. Żeby uniknąć przykrych niespodzianek, wybraliśmy system Poujoulat. Jeden z systemów łatwych w montażu i bardzo dobrych jakościowo. „Łatwych” oczywiście dla kogoś kto wie jak to zrobić….
Prace montażowe komina na dachu.
Komin przygotowany do dalszej obróbki przez profesjonalną ekipę dekarzy. Wracamy do budowy pieca.
Siatka zatopiona w kleju. Piec gotowy do pracy. Po wyschnięciu można przystąpić do robót wykończeniowych. Zwykle to nakładanie tynku glinianego lub mineralnego. Potem oczywiście malowanie.
Urządzenie do zadań specjalnych, składające się z czterech elementów: piecokominka, pieca chlebowego, wymiennika stalowego i systemu ewakuacji dymu z budynku, czyli komina. Wkleiłem sporo zdjęć i opisałem w miarę precyzyjnie budowlę, gdyż naszpikowana jest elementami które wprowadzam od dłuższego czasu, ale nie było okazji o tym wyczerpująco opowiedzieć. Kominek, piec, piec chlebowy to elementy podstawowe, reszta pojawiła się przy okazji – choćby wymiennik stalowy do szybkiego nagrzewania wyziębionego budynku. Duży dom wymagał odpowiedniego kalibru, stąd duże i głębokie palenisko pieca, pozwalające jednorazowo spalić 15 kg drewna. Produkując więc ok 50 kWh ciepła, pozwala spokojnie jednym wsadem dziennie ogrzać budynek ok 180 m2 ( o zapotrzebowaniu rocznym ok 10.000 kWh). To oczywiście uśrednione szacunki. Zakładając nagrzewanie pieca co 12 godzin, uzyskamy spory bufor bezpieczeństwa, spalając jednorazowo np 8-12 kg drewna.
Mówiąc ludzkim głosem, dom o wspomnianym zapotrzebowaniu cieplnym, nie powinien pochłonąć więcej niż 5 mp (nieco ponad 3 m3) suchej dębiny lub buczyny, by zapewnić komfort cieplny mieszkańców.