Archiwum czerwiec 2016

PAŁAC W ROGALINIE

.

.    

     W podstawówce jeździ się na wycieczki. Później czasem też, ale te szkolne rozbudzały naszą wyobraźnię i pozwalały poznać kraj. W naszych stronach "jazda obowiązkowa" to Kórnik  i Rogalin. Rogalin odwiedziłem niedawno, służbowo…Ale o tym za chwilę. Teraz chciałbym zachęcić do odwiedzin pałacu, w którym właśnie zakończył się długi i gruntowny remont. W pałacu odnowiono wszystko! Skala remontu niebanalna…chyba największy remont muzeum w Polsce.

(klikając na fotki, powiększysz je….)

Sam pałac to oczywiście nie wszystko. Otaczający go park kryje sporo ciekawostek.

No i oczywiście słynne dęby…

Moje odwiedziny turystyczne w Rogalinie, poprzedziły wizyty służbowe. O nich chciałbym teraz opowiedzieć, bo to historia ze zduństwem związana. Remont muzeum nie mógł się bowiem obyć bez tego akcentu. Pałac posiadał spory zbiór pieców.  Oto dwa z nich:

Przy okazji remontu, kolekcja ta wzbogaciła się o kilkanaście nowych obiektów. Pokażę dwa. Jeden znajduje się w niesamowitym miejscu. to trzeba koniecznie zobaczyć. Biblioteka robi niesamowite wrażenie, a piec który tam stoi jest ogromny.

Piec jest nowy, odtworzony na podstawie zachowanych dokumentów. Drzwiczki tego pieca zaś,  są autentyczne, stare. Pochodzą z mojej kolekcji. Kolekcja  jest zaczątkiem tworzonego muzeum pieców.

 

Moją opowieść ograniczę do jeszcze jednego pieca. Tak by nie psuć frajdy tym, którzy woleliby odkryć na nowo Rogalin osobiście. Stoję przy kopii  pieca, którego oryginał znajduje się w Pałacu Biskupim we Fromborku. Piec tamten został rozebrany i po renowacji postawiony ponownie. Zdobi tamtejsze wnętrza, błyszcząc blaskiem jak nowy. W trakcie renowacji kafli w kaflarni Kafel Kar,  powstały formy. Z form tych odlano nowy komplet kafli. Dalsza fotorelacja dotyczy  powstawania tego pieca w warsztacie i jego budowy w Rogalinie.

Bryła pieca powstawała w warsztacie w Łaziskach. Kolejne elementy w formie paneli, skleiliśmy na stołach.

Piec wstępnie zestawiliśmy i po akceptacji wykonania, przewieźliśmy do miejsca przeznaczenia…

Piec stoi na piętrze. Tam też go wnieśliśmy i ustawiliśmy. W trakcie zwiedzania, piec jest ostatnim obiektem na który trafiamy. Przewodnik w tym miejscu zaznacza, że Rogalin, zawsze był miejscem szczególnym. Szczególnym między innymi za sprawa szacunku dla polskiego rzemiosła. Tak było gdy mieszkali w nim Raczyńscy, tak jest i obecnie…

BIAŁASEK

.

     Zapraszam do obejrzenia  fotorelacji z budowy białego pieca kaflowego z kafli pochodzących z Hryniewicz pod Białymstokiem. Projektując wizję pieca, początkowo bazowałem na kaflach Ogarki, a jego kształt miał być typowy. Taki jak zielonego pieca secesyjnego.

Ostatecznie nawet kafle ogarki nie wytrwały na placu boju…Wybrane zostały kafle o tych samych wymiarach, lecz gładkie. Jedyną ozdobą, jaką zostawiliśmy, jest element ozdobny na środku górnej skrzyni pieca i wywiewki. Projekt wygląda tak:

Piec budujemy najpierw w Łaziskach. Po zestawieniu i autoryzacji (oględzinach) klienta, piec jest rozbierany i przewożony do miejsca montażu. To dobry moment, by jeszcze coś poprawić, wymienić, dodać…

 

Przystępujemy do montażu. Piec jest jednym z ostatnich elementów na budowie. Najchętniej montujemy go przed finalnym malowaniem. Ponieważ drewniane podłogi są już gotowe, ich właściwe zabezpieczenie to ważna sprawa.

Podłączamy powietrze z zewnątrz. Palenisko pieca jest szczelne, co pozwala spalać powietrze nie pochodzące z wnętrza budynku.

konstrukcja wymiennika nad paleniskiem…

Trójnik komina systemowego, zalepiony masą tynkarską. To standard na budowach! pozostawienie w tym stanie tego miejsca, skutkuje pęknięciem trójnika po kilku pierwszych paleniach.

Jeden z kafli ażurowych, zostanie wklejony tylko fugą. Będzie elementem rewizyjnym, pozwalającym dostać się do przepustnicy powietrza w przypadku jej awarii.

Gotowe!

 

No i pierwszy rozruch pieca. Przekazanie najważniejszych informacji z zakresu eksploatacji pieca, wspólne palenie, odpowiedzi na pytania, dobre rady…